gru 22 2002

myslałam, ze to juz koniec, a jaedna nie......


Komentarze: 2

Jeszcze nie wiem nawet co napisze.. poprostu dziwna ochota naszła mnie by wejśc na blogi.com i poczytac co nie co, i nagle doszło do mnie, że chyba powinnam cos napisac.. a myślałam że już z tym zerwałam... zastanawiam sie tylko, czy to jest moja ostatnia notka, czy jeszcze będzie ich wiele, bo teraz juz niczego pewna nie jestem...

Moze napisze cos o planach na Sylwka i święta... a wiec święta spedzam w domu.. i bardzo mnie to cieszy, bo nie lubie nigdzie wyjeżdzać... taki układ mi pasuje w 100%, a Sywestre.. hmm no tego to spedzac w domu nienawidze, ale stało sie cos, o czym nawet nie sniłam.. a więc zaprosił mnie na niego Piotrek (chłopak, w którym jestem zaaaaakochana) i jestem z tego powodu bardzo szczęsliwa, zreszta zaczyna sie cos dziac zjego strony, i moze cos z tego będzie... a tak po za tym, to nic ciekawego sie nie dzieje... za niedługo skoncze 16 lat.. ;(  (11.01) i narazie to wszystko...

Wiem, że ta notka jest dziwaczna... i posklecana zupełnie bez sensu, ale to wogóle cud chyba ze cos pisze, i kto wie, może nie ostatni raz...

cześć i pozdrówka, nara!!

tocka : :
zaplątany
27 grudnia 2002, 17:33
Nio. Fajnie. Ale czy na długo?
A." data-slug="">
A.
22 grudnia 2002, 14:36
wrociłas!!! :o) fajnie :o)

Dodaj komentarz