Archiwum październik 2002, strona 4


paź 23 2002 ZaRaZ dO bUdY :(((
Komentarze: 0

Zaraz idę do szkoly i mi sie straznie nie chce..I tak normalnie już bym tak byla od 8, ale nia mamy dziś dwóch pierwszych informatyk. Fajnie nie? Czeka mnie dziś Polski, matma, wychowawcza, chemia (sprawdzian z soli :((( ale to się wytnie), i WOS. Skończem lekcje o 14:20 i potem pójde do miasta....Wieczorkiem jeszcze cioś śkrobne. Proszę o cymanie kciukóf za spr. z chemii, bo nic nie umiem (ale mam ściągi ;))

Milego dnia!!!!!!! pApAp PoZdRóWkA!!!

tocka : :
paź 22 2002 I cio??? Znóf mam sie nad tematami głófkowac???...
Komentarze: 0

Elcio! Tak szybciutko opisze dzisiejszy dzień, bo niestety czas mnie goni (juz prawie dogania ;)) i muszem odrabiać lekcje :))

A więc...Na nogach jestem dziś jush od 5:45 RANO!!!!!!!!!!! i jestem troshke niewyspana, ale mam dobrego humorka :)))) Musialam tak wczesnie wstac, bo wczoraj "pogryzlam się" z rodzicami, a potem dlugo z nimi rozmawialam...Ale nie chcę o tym pisać, bo to jest przygnebiające, a ja mam przecież dobry humorek i nie chce se go zepsiuć. Nio. I wczoraj tak z nimi dlugo romawialam, że po zrobieniu (i jeszcze nie skonczeniu) czesci zadanka domowego byla jush 1 w nocy...I siosra mi powiedziala, żebym skończyla rano...Nio i tak zrobilam, budzilam sie 15 min i w koncu wstalam i zrobilam to zadanie..Ale jak!!! Bardzo dobrze :)

Nio a wszkole nic sie ciekawego nie wydarzylo i nie chę teraz o niej pisać

Ja wrócilam do domu mama mi powiedziala, że mam iśc do dermatologa i  ze mnie zapisala, a mi sie tak nie chcialo...nio i skoro juz tam bylam to poszlam do miasta, i wrócilam przd chwilka i jestem WYKOŃCZONA!!!!!!

Dobra narazie tyle...Ide robic zadanko Papap

tocka : :
paź 21 2002 brakuje mi już posmysłów na te tamaty.....
Komentarze: 0

Nio! Kurde jestem zla...Tyle na jutro nauki!!!! a mi sie zwyczajnie nie chce uczyć, robić tych zadań i wogóle chodzić do szkoly :((( Na jutro muszę napisać akcje, z lektury, zrobić pare zadań z matmy na lekcje i na kólko do olimpiady, streścić rozdzial z historii, napisać wypracowanie z angielskiego :((( i w dodatku mam sprawdzian z matmy... PRZERYPANE...Ale dość narzekania W sumie to wcale nie mam takiego zlego humorku..Dziś dotalam 5 z w-f i zdalam pierwszą częśc pytań z religii do biezmowania :)) a oprócz tego podpadlam nauczycielce z biologii ale mniejsza o to (ostatnio zaczelam już wszystkim podpadać).

Jestem przynajmniej szczęsliwa ze szczęścia mojej koleżanki, chociaż mi się jakoś nie szczęści, ale nie jest tak źle, bo i tak utwierdzam się w przekonaniu, że życie jest piekne, tylko, ze troszke skomplikowane, ale każdy jeśli chce, to da sobie rade :))) i Ja wiem, że cierpliwe czekanie się oplaca... A ja jetem wlasnie na etapie takiego czekania...Oby mialo to sens

tocka : :
paź 20 2002 dziwne samopoczucie........
Komentarze: 2

Wczoraj pisalam o tym co przeżylam...i tak mi sie wydaje, że powinnam w jakiś sposub coś nadal czuć..tzn. nie wiem, mam tu na mysli cos takiego jak wczoraj...A tu nic...dziwne to jest, ani nie jestem wesola, ani smutna, ani nie czuje się specjalnie zdolowana, lub nie tak bardzo już tesknie i w dodatko to sama nie wiem  czego ja wlaściwie chce...W moim sercu panuje teraz idealna cisza i spokój...Jednak wciąz chodzi mi po glowie taka mysl, że  kogoś mi brakuje, bo nie mam do kogo się odezwać...Tak wlasnie tego mi brakuje: chcę z kims porozmawiać, chcę zeby mnie ktoś przytulil, zrozumial, żeby chociaż sie do mnie odezwal....A tu nic...w domu pustu, na gg też, a na czacie nikogo nie znam, żeby móc się zwierzyc...Nie znosze tego uczucia! Wciąż mi kogoś brakuje i mam potworne uczucie samotnosci...ehhhhhh :(

tocka : :
paź 19 2002 piękne chwile ;'-)
Komentarze: 2

Boże ile ja mam opisania!!! Ale tak mnie serce ściska, że nie wiem, czy wogóle uda mi się zacząć... :) (chlip, chlip) :'-) Dziś byl Dzień Wspólnoty i zobaczylam sie ze wszystkimi ludźmi, z którymi bylam na wakacjnych rekolekcjach w Radoczy...Zobaczylam mojego najlepszego przyjaciela z którym utrzymuję kontakt przez internet, ale nie widzialam go na rzywo od wakacji, zobaczylam wszystkich moich znajomych, i wogóle ludzi, z którymi spedzilam najwspanialsze dwa tygdnie w życiu ;'-) Ahhhh...Poprobiliśmy sobie fotki moim aparatem, i kurcze jak najszybciej muszem wycykać film do końca, żeby je wywolać :) Może komuś się wydaje, że to wcale nie takie przeżycie, ale dla mnie jest to coś naprade waznego zobaczyc się z ludźmi po 3,5 miesiaca...zwlaszcza że naprawde te dwa tygodnie byly wspaniale...

Nio a teraz, teraz siedzę ze zdjęciem grupowym w ręku, co chwile wzruszając się, przypominając sobie chwile jakie tam z nimi spedzilam, i placząc tak jak w dniu kiedy wszyscy się żegnali...ten sam ból i tęsknota w sercu, ale za razem radośc, z tego, że moglam się z nimi spotkać :'-) ahhhhhhhh...........

Tęsknota czyni życie smutnym, ale i pełnym nadzei....

(postanowilam nie opisywać narazie tego co się tam dzialo, ale w najbliżych notkach jest to bardzo prawdopodobne, muszem się tylko uspokoić...)

DoBrAnOc.... 

tocka : :