Archiwum październik 2002, strona 8


paź 12 2002 takie tam moje bzdurki :)))
Komentarze: 0

Elo! Oj wiem wiem coraz bardziej olewam mojego blo ale cóż ja poradzę? Jush jestem takim leniushkiem z natury ;) Ale nie! Zmienie to! (chyba) Nietety mój roblem polega m.in. na tym, że jestem leniwa i czasami kompletnie nie mam pomyslu na temat i notke... Mimo wszystko wezmę się za siebie (przynajmniej się postaram) i zaczne leguralnie uzupelniać blogusia...

Dziś jest paskudny i zimny dzień (ja takich nie trawie) mimo to przemoglam się i wyszlam z domku na rynek po kurtke..Nio i na cale szczeście szybko ją kupilam i wrucilam do domku. Co więcej ta kurtka jest bardzo fajna a przedewszystkim ciepla! :))) Więc mogem powiedzieć żę mam to szczęście :))

A tak to resztę dnia spędzilam przed kompem aż do teraz i mam dość więc jak tylko skonczę pisać puszczam siostre do kompa a ja się idem uczyć...

Nio i nie będem się więcej rozpisywać bo po co jak nie ma o czym... Nio wiec kończem...

BUZIAKI DLA WSZYSTKICH!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)))))

Milego i CIEPLEGO wieczorku :) papapap!!!!!

tocka : :
paź 11 2002 coś.....
Komentarze: 0

Nio i bylam sobie znów w szkole....(jak zwykle rano musialam sie spóźnić :))

Nio i byly sobie te życzenia na dzień nauczyciela...:))), ale byla jazda! :) Hehe Byly sobie one na polskim, i wlaśnie polonistka uslyszala "Gdy Cie nie widze, nie wdycham nie placze" czyli serdeczne życzenia dla pani Oli S. przesylają smętne kalafiory (ona tak nas nazywa) z IIIc." to jak tylko to uslaszala to powiedziala, że lepiej by bylo żebysmy teraz uciekali :))) ja nie wiem, że Ci nauczyciele wogóle nie mają poczucia humoru...Nio ale trudno sie mófi...

A najbardziej podoba mi się fakt, że z okazji dnia nauczyciela (w poniedzialek) nie musimy iści do szkoly-możemy, ale nie musimy i nie będziemy mili za to nieusprawiedliwionych godzin :)))) Fajnie co nie? Hmmm.. Dobra nic jush narazie nie piszem bo mama mnie zaraz zje.. ;)

Nio to papap!

Have a good day!

 

tocka : :
paź 10 2002 popołudnie i wieczorek
Komentarze: 0

Hmmm......Waściwie to piszem coś, bo w poprzedniej notce obiecalam, że coś napiszem...

Więc...Streszcze wydarzenia ;):

Popoludniu nic  ciekawego się nie stalo...Bylam w kościele na przygotowaniu do bieżmowania...Potem jak wrócilam do domu to zabralam się za zadanko i pogadalam na gg z moim przyjacielem...Nio i uczem się do teraz...(chwilka przerwy na odpoczynek) i szczerze mówiąc mam juz dość...bo jeszcze dużo mi zostalo:(, ale jakos to będzie :). Wiem, wiem nic ciekawego nie napisalam...Nio cóż trudno się mówi...Mam nadzieję że czytelnik tych bezsensownych bzdur będzie wyrozumialy i tolerancyjny... :))))

Życzę milych snów, a potem ich spelnienia, a jutro, żeby każdy wstal z uśmiechem na twarzy, i żeby ten uśmiech nie opuścil go przez caly dzień.. :)))

!!DOBRANOC!!

tocka : :
paź 10 2002 wczoraj i dziś..
Komentarze: 2

Środa:

Wczoraj nie bylam w szkole, bo bylam u lekarza, z winikami badań...Okazalo się, że wyniki są bardzo dobre :))) (huuuraaa!!!), ale na wszelki wypadek pojdem jeszcze zrobić sobie usg, nio i do laryngologa muszem iść, ale to już inna sprawa...:))) A tak pozatym to wszystko jest ok..(oprócz tego mojego wiecznego kataru)...Popoudniu się strasznie nudziam i zabralam się za porządki w szafce (bo nie maglam siąść do kompa-mama zajela)..Wieczorem pogadalam sobie z moimi przyjaciólmi: Agą i Piotrkiem :)) i w sumie mialam dobry humorek do końca dnia :) a wieczorem, to chcialo mi się ciagle śmiać z niczego (wiem, wiem dziwna jestem ;)).....

Czwartek:

Hmmm....Dziś zaspalam na pierwszą lekcje do szkoly ;o)). W szole ukladaliśmy dziś życzenia dla nauczycieli na dzień nauczyciela (mamy w szkole radio węzel, przez które te życzenia mialy być mówione) i wymyslalismy takie fajne zyczenia jak choćby: "Od zajebistej klasy 3c dla cool wychowawczyni Ani Z." Zastanawiem sie, co powiedzą na to jutro nauczyciele... :-) nio ale trudnio sie mówi ;-) A oprócz tego to jak do tej pory nic się ciekawego nie stalo...Może jeszcze wpadnę cios napisać wieczorkiem....Papapap

Miego popoudnia i wieczorku!!!!!!

tocka : :
paź 08 2002 Wtoreczek
Komentarze: 2

Hmm....

Nio więc dzisiejszy wtorek by ciekawym dniem....Zacząl się jednak niciekawie, bo bylam na tym strasznym badaniu krwi i mi się slabo robilo (ale jakoś przezylam). W szole jak zawsze po staremu...Aha dziś w szole zrobilyśmy z koleżanką naszemu koledze Mateuszkowi który ma dlugie wlosy warkoczyki na glowie i wyglądal tak kochańsko...;))) (że on sie tak dal...:)))))), a tak poza tym to po staremu...

Kiedy sobie wrócilam do domku ze szkólki polożylam się spać, a potem ok 16 poszlam do koleżanki, bo musimy przygotować na jutro lekcje wychowawczą o tolerancjii nio i to nam zajelo jakieś pól godzinki, a reszte przegadalyśmy ;)) jak to w stylu nastolatek ;). Nio a wieczorkie kiedy siadlam do koputerka, pogadalam sobie z moimy przyjaciólmi: Agą i Piotrkiem :)...Oni to potrafią mnie podnieść na duchu, a tego potrzebowalam, bo boje się wyników tych badań, a jutro wszystko będzie chyba wyjaśnione...A oni jak na przyjaciela przystalo podnieśli mnie na duchu za co jestem Wam bardzo wdzięczna :)). A w dodatku moja przyjaciólka Aga jest wreszcie szczęśliwa i siem z tego powodu bardzo cieszem :))) (stąd treść poprzedniej notki)...

Uważam że życie jest piękne!

Dobranoc!

 

tocka : :